Forum zostało przeniesione.

Niewiadoma

Ekhm. Mogę coś powiedzieć?
Niewiadomek myślał tak samo. Wyjechał sobie z tatusiem dla pieniędzy, myślał, że będzie fajnie, a jak nie - to wróci. Co to za kłopot? Otóż kłopot jest taki, że w najcudowniejszym, najpiękniejszym miejscu na ziemi nigdy nie poczujesz się jak w domu. Zawsze będziesz Polką i koniec. Niewiadomkowi podoba się życie za granicą, ale cały czas czuje się odrzucona i w tyle. To prawdopodobnie tylko jej urojenie, ale...! A wrócić nie może. Nie może, bo kiedy wyjedziesz raz, nie ma już dla ciebie żadnych granic. Kończy się to tak, że nie jesteś związana z żadnym krajem, w żadnym nie możesz wytrzymać na dłużej, ale tęsknisz za każdym, w którym byłaś!
Tak to przynajmniej wygląda w moim przypadku.
(Ajajajaj, mam podziurawioną psychikę!)
Ach. A na powrót nie mam też ochoty, ze względu na pewnych uprzejmych rodaków. Na kilku już forach dyskusyjnych ja, czy mój ojciec jesteśmy nazywani "pijawkami". <i>Bo przecież przez jakiś czas uczyłam się w Polsce, a teraz wyjechałam i nie spłacam tych kosztów, bo nie płacę tam podatków!</i> I tym podobne, i tak dalej. A mój najlepszy przyjaciel (z nieuzasadnionej zazdrości, jak mniemam) nazywa mnie teraz "brytyjską suką".
Uf.
Hej, miło było komuś to powiedzieć Very Happy

No. To wcale nie jest takie różowe, jak się wszystkim wydaje.

mmm

Nigdzie tak naprawdę nie jest różowo.
Myślę o wyjeździe czysto w celach zwiedzania, ewentualnie nauki.
Myślę, że na stałe nie mogłabym opuścić Polski.
Jak czytałam twoją rozbudowaną wypowiedź to przypomniał mi się wiersz Norwida, który czytałam dzisaj na Polskim. Myślałam, że facet był troszkę dziwny żeby tak pogrążać się w rozpaczy. Myślałam, że dzisiaj ludzie, którzy wyjechali nie tęsknią.

Myślałam.

Widocznie się myliłam.

Niewiadoma

Tęsknią, ale są dumni, więc nikomu o tym nie mówią.
Mój ojciec nie ma o tym pojęcia, moja rodzina też nie, nawet przyjaciele...!
Polacy to taki dziwaczny naród - niektórzy wolą zamarznąć na ulicach Londynu, niż poprosić o pomoc. Taaak. Waleczni i dumni.
Na forum, gdzie nikt mnie nie zna, o wiele łatwiej się do tego przyznać ;D

mmm

Zawsze lepiej wyżalić się nieznajomemu.
Polacy rzeczywiście są dumni. Czasem aż za bardzo. O wiele za bardzo.

Świetlik

Zgadzam się z tym!
Chciałabym podróżować, marzę o tym, ale jednak... Wrocław i tylko Wrocław jest miejscem, gdzie czuję się jak w niebie. Mimo wszystkich jego wad, kocham go całym sercem i zawsze będę Wrocławianką.
(dlatego noszę glany i chustkę z flagą Anglii._._)

Yumi

Ja jadę do Japonii szukać chłopaka-mangaki, kupić mangi i pójść na różne koncerty, a potem się zobaczy, czy zostanę, czy wrócę, czy też pojadę gdzieś indziej.

Kikimora

Kotlina Kongo, Nizina Amazonki- żeby zobaczyć te dzikie puszcze
Australia- bo lubię kangurki i misie koala
Irlandia- bo zielono tam...
Londyn- bo jestem lekko próżnawa i uwielbiam zakupy
Kanada- bo chcę kupić syrop klonowy
Kreta- bo wredna szefowa mojej mamy tam była
Japonia- bo chcę zobaczyć Harajuku, no i znowu te zakupy...

Malinowa.

Ostatnio nie mam ochoty na podróże. A z resztą.
Szwajcaria. Bo słyszałam, że tam jest cudownie, bogato, miło, grzecznie.
A więcej? Do Szczecina mi się chce pojechać. xDDDD

Kikimora

No właśnie, Szwajcaria! Zjadłabym czekolady...

Świetlik

A ja chcę jechać do Wrocławia, noooo_._

mmm

Czekolada w Szwajcarii jest przepyszna. Smile

Malinowa.

Pewnie tak, nie wiem. Ale jak pojadę, to Wam powiem. ^^
Ale ja to nie tylko z powodu czekolady. ^^
Stoki są tam n i e s a m o w i t e ! <3

Niewiadoma

Szwajcaria! Czekoladaaaaaa!
Chciałabym mieszkać w takiej małej, śpiącej wiosce w Szwajcarii ^.^

Googa

Malinowa. · Wysłany: Śro 2:13, 05 Mar 2008 Temat postu:

Szweeecja! Oh, oh. Jak ja chcę do Szwecji.