Forum zostało przeniesione.

Niewiadoma · Wysłany: Śro 17:43, 07 Mar 2007 Temat postu: Książkowo.

Ulubione twory. Książki, opowiadania, sztuki teatralne...
Moi ulubieńcy to: Podaj Dalej (o którym gdzieś tam już wspomniałam), Myszy i Ludzie (a przynajmniej wydaje mi się, że tak to się właśnie nazywa po polsku, tytuł angielski: Of Mice and Man), oraz wszystko co napisał Arthur Miller (a w szczególności The Crucible). Wierszy nie trawię. Jedynym poetą, który mnie zadowolił jest pan Isaac Rosenberg (zwłaszcza Dead Man's Dump).

Panna O. · Wysłany: Śro 19:04, 07 Mar 2007 Temat postu:

1. Ksiązka ,,Głos serca" Barbary Taylor Bradford- cudowna historia kobiety, której przeżycia z dzieciństwa sa skutkiem choroby psychicznej polegającej na popadaniu w depresje oraz ciagłym oszukiwaniu tych na których najbardziej jej zależało. Zniszczyła dzieki temu zycie swojej najlepszej przyjaciółki oraz swojego faceta. Po latach jendak (kiedy jej stan emocjonalny dzieki długoletnim terapią sie poprawia) wraca i próbuje wszystko wyjasnić i częściowo naprawić. Ryczałam jeszcze przez kilka dni po jej przeczytaniu rozpamietywujac i załujac ze tak szybko przeczytałam Smile

2. Seria HP (nie muszę tłumaczyć dlaczego)

3. Ania z Zielonego Wzgórza (i jej dalsze części)

4. oj duużo ich Smile

Yumi · Wysłany: Śro 20:08, 07 Mar 2007 Temat postu:

"Pamiętnik narkomanki" - tak, to jest to. Kocham tę książkę. A teraz czytam "Wywiad z wampirem"; bardzo interesująca książeczka. Poza tym zawładnęła moim sercem, jak większością pewnie, seria o Harrym Potterze. Samego Harry'ego (jako osoby) nie lubię i szczerze to nie wiem dlaczego, ale książka jest bardzo wciągająca i ekscytująca. I jakby nie było manga to też po części literatura - kocham te małe książeczki z obrazkami.

Sellene · Wysłany: Pon 8:39, 12 Mar 2007 Temat postu:

Książki:
Symphony of the Ages - wszystkie tomy (bo Rapsodia to Mary Sue w każdym calu, a i tak ją kocham!!!)
Cały cykl Wiedźmina (a niech ktoś się spyta, czemu, to zamorduję Twisted Evil

)
Wszystkie, powtarzam WSZYSTKIE książki Doroty Terakowskiej (Nawet Babci Brygidy szalone podróże po Krakowie, or sth like that Wink

)

Przedstawienia teatralne:
CRUNCH (angielska sztuka, gorąco polecam!)
Taniec Wampirów (bo bije Koty w każdym calu)

Filmy:
Marzyciel (bo gra w nim Johnny Depp i spisał się genialnie)
Egzorcyzmy Emily Rose (bo to potrafi poruszyć człowiekiem [młodszej części użytkowników nie radzę oglądać po zmroku])

Yumi

Wczoraj do mojej kolekcji książek dołączyła "Kafka nad morzem" Haruki'ego Murakami. Fantastyczna książka. I choć nie doszłam jeszcze do połowy (nie miałam aż tyle czasu), to i tak polecam. Jest ciekawa od samego początku i wciąga (mnie wciągnęła). Najlepsze są opisy Razz

np. kąpieli Kafki, piętnastoletniego chłopaka. Nie będę spoilerować, więc więcej się nie dowiecie Very Happy

Nie chcę by były bezpośrednio "obok" siebie dwa moje posty, coś odstęp czasu byłby duży...

Wczoraj przeczytałam "Nadnaturalistę" Eoina Cofera. Dlaczego zapomniałam o tym mężczyźnie? Ten facet pisze tak niesamowicie. "Artemisa Fowla" mam już dawano za sobą. Polecam.

Malinowa.

Nie rozumiem dlaczego nikt nie wspomniał o Tolkienie... Przecież on pisał wspaniałe krótkie opowiadania. Najbardziej lubię Łazikanty... Albo "Władca Pierścieni"... Cudka...
HP też ubóstwiam. Daniela Radcliffa też. Zwłaszcza jak widziałam jego zdjęcia ze sztuki Equus... Przepraszam. To był off-top. Wróćmy do tematu.
Wiedźminka też lubię. I ten tekst:
Miecz przeznaczenia ma dwa ostrza, jednym jesteś Ty.
No i jeszcze Mały Książe...

Ahh... <33

Niewiadoma

Właśnie skończyłam lekturę All my Sons i A View From the Bridge, Arthura Millera (mam obsesję). Matko, ależ ten facet pisze. Płakałam jak bóbr i niemal podarłam książkę na pół, kiedy główny bohater zrobił z siebie durnia.
Kocham pana, panie Arthurze! ;*

Tolkien był genialny, prawda, prawda. Czytałam jego dzieła po polsku i uprzedziłam się nieco, po całej lawinie opisów. Ale w wersji angielskiej to poprostu...cudo. Nie wiem czemu, w jego ojczystym języku czyta się zaskakująco lekko.

Sellene

Wiesz dlaczego? Bo tłumaczenia zazwyczaj są nieadekwatne bądź nieudolne, nie zależy od doświadczenia tłumaczącego.
To jednak nie to, dlatego ostatnio przeczytałam wszystkie Harry Pottery po angielsku.
I jest różnica Wink

Niewiadoma

Harry Potter to zło...
(Matko, trzęsie mną ze złości, kiedy czytam jaki było biedny, naznaczony, bla bla bla bla... A w pierwszych częściach był taki uroczy, nieświadomy i kochany! Co ta Rowling z nim zrobiła w części czwartej i dalej?)

Sellene

Przerobiła go dla tłumów. Ja ogólnie HP czytam po to, by trzymać się jakotako w kanonie i orientować się w tym, co się dzieje... (patrz: by dobrze oceniać na verbalnych Razz

)

Niewiadoma

(Verbalne! *Przełyka głośno ślinę* Verbalne powiadasz...)

A ja myślę, że już jej się troche 'nie chce'.

Sellene

Może i się nie chce, ale tyle jej płacą, że musi pisać. Dla samych pieniędzy, choć w sztuce pisarskiej nie o to chodzi.
ONI JĄ KUSZĄ! XD

Taak, verbalne powiadam... *grin*

Madame Guillotine

Ukochane książki... A może lepiej ukochani autorzy. Po kolei:
1. Eoin Colfer - za absolutnie cudownego Artemisa Fowla (wszystkie części, a co!), wspomnianego już "Nadnaturalistę" oraz "Listę życzeń". Za zdolność do tworzenia cudownie nietuzinkowych postaci, absolutnie niedościgniony humor i ładne okładki książek. :]
2. Terry Pratchett - w szczególności za książkę "Zadziwiający Maurycy i jego uczone szczury", przy której śmiałam się i płakałam. I za całokształt twórczości ogólnie.
3. Margarett Mitchell i Alexandra Ripley - za moje najukochańsze "Przeminęło z wiatrem" i kontynuację "Scarlett". Mogłabym to czytać na okrągło.
4. Andre Norton - ledwo nauczyłam się czytać, juz musiałam mieć w zasięgu jej książki.
5. Arthur Connan Doyle - za stworzenie Sherlocka Holmesa.

Natomiast ulubioną sztukę teatralną mam jedną i jest to "Mayday 2". Zanim to obejrzałam, w życiu nie pomyślałabym, że w teatrze można sie tak śmiać.

Yumi

Cieszę, że nareszcie oprócz mnie ktoś docenił Eoina Colfera. On ma wielki talent. I humor Very Happy

Panna O.

A ja mam już jakieś dwa late ksiażkę tego autora jakąś tam część ytego artemisa bo nagrodę dostałam i tak stoi na półce i czeka aż kiedys przeczytam te pierwsze części zeby i po tę sięgnąć... ale jeszcze długo z tym zejdzie...

Malinowa.

Nikt nie wspomniał o Paulu Coelho. (Nie przejmujcie się jak źle odmieniłam, ale nie wiedziałam jak inaczej. ^^)

Ja go wprost uwielbiam. <333
'Alchemik' jest chyba najlepsza... <3
Ale oprócz tego 'Piąta góra' czy 'Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam'.

To jest dopiero coś.

Marcelka

Jak na moje, dobre książki:
Nostalgia anioła - Alice Sebold
Cień wiatru - Carlos Ruiz Zafón
Niebo Montany - Nora Roberts
Linia piękna - Alan Hollinghurst
Ojciec chrzestny - Mario Puzo
Władca Pierścieni - J.R.R Tolkien
Tam gdzie spadają anioły - Dorata Terakowska
My dzieci z dworca Zoo - Christane

Sellene

/script: samochwala

A ja pania Terakowska znam osobiscie!
<puszy sie dumnie xD>
I przeczytalam wszystkie (wiekszosc?) jej ksiazek i uwazam, ze jest swietna pisarka. Hmah hmah.

/end script

Marcelka

Terakowska faktycznie świetnie pisze i także przeczytałam dość dużo jej książek, ale "Tam gdzie spadają anioły" chyba najbardziej przypadła mi do gustu Smile

Nefertari

"Dzika kaczka" Ibsena, książki Agathy Christie... Nie pogardzę też literaturą strichte naukową Wink

.
"Okno na parlament" świetną sztuką jest. Można wyć ze śmiechu ^^.

Yumi

Tak... Stwierdzam, że Haruki Murakami jest genialny. Kocham tego faceta za jego filozofię, bezpośredniość i umiejętność dobierania słów.

Constance

Do moich ulubionych należą:
-Siarka
-Władca pierścieni
-Harry Potter
-Ania z Zielonego Wzgórza
-Eragon
Dużo tego ,dużo. A wszystkie świetne...

Kaziu masakrator

- "Władca Pierścieni", niezła, niezła pozycja(choć chyba nieco badziej podobał mi się Hobbit:P Był bardziej... Eeee... Shounen:P);

- "Eragon", całkiem ciekawa, nie powiem...

- Terry Pratchett, WSZYSTKO Terry'ego Pratchetta. Jest niesamowity, świetny, i go kocham;

- Philip Dick, "Ubik" jest świetny, strasznie mi się podoba. Inne powieści też, oczywiście:P

- "Kamienie na Szaniec", jako że jestem harcerzem, i w ogóle... Chwyta za serce:P

No to jak manga, to...

- "Full Metal Alchemist" Hiromu Akarawy, świetna seria:P

- "Great Teacher Onizuka", arcyzabawna manga, świetna, i niesamowita, choć sporo tam zboczuchów Razz

- "Dragon Ball" Akiry Toriyamy, równie zabawne Anime, jak i manga, świetne Shounen

- "Naruto" Masashiego Kishimoto, popularna, i niezwykle fajna seria, też Shounen:P

- "Bleach", także popularna, także Shounen, ale to akurat tylko anime:P

- "Shaman King" Hiryukiego Takei, także Shounen, choć mniej znany, ale rtównie świetny:P

Lista bydzie aktualizowana:P

Yumi

FMA, to najlepsze anime jakie widziałam. I mangę też uwielbiam. Gdybym miała stworzyć listę ulubionych mang, to bez wątpienia pierwsze byłoby "Saiyuki" Kazuyi Minekury, a drugie "One Piece" Eiichro Ody. Ubóstwiam te mangi. Poza tym umieściłabym na liście: ".hack//Bransoleta Zmierzchu" scenariusza Tatsuyi Hamazaki i rysunku Rei Izumi - śliczne postaci, "Paradise Kiss" Yazawy Ai, "Wild Adapter" Kazuyi Minekury i od wczoraj "Death Note" pana Ohby i Obaty - już wiem, że będzie się działo (nie chciało mi się czytać po angielsku, a mogłam). A "D.N.Angel" Yukiru Sugisaki również bym wpisała za Satoshiego ^^

mmm

Czytam dużo. Przeczytałam wiele. Ciężko mi wybrać ulubione.

Chyba się zdecyduję na:

-Alchemik

-Ogrody Kensington

Niewiadoma

A ja przeczytałam ostatnio Człowieka Bez Właściwości i jestem z siebie dumna. (Ale muszę przeczytać go jeszcze co najmniej trzy razy, żeby wynieść cokolwiek z lektury Very Happy

)

Malinowa.

Ot właśnie. Coelho. Coelho. Coelho. Jestem fanką, maniaczką i tak dalej. Uwielbiam jego twórczość, a najbardziej chyba 'Weronika postanawia umrzeć'.

Sellene

Nie, nie, NIE, jeszcze raz - NIE! Tylko nie Coelho!
Przereklamowane pseudofilozoficzne wywody, które równie dobrze mogła napisać każda z nas. Nic odkrywczego, podane na tacy to, co możemy wywnioskować same.
I styl leży, przykro mi.

Malinowa.

Są gusta i guściki. Ja teraz czytam Wilcze Gniazdo - Jacka Komudy. Dopiero zaczęłam, więc się wypowiem jak skończę. ^^

Kikimora

Monika Szwaja, "Jestem nudziarą". Uważam, że jest świetna, gdyż zwykle zaczytywałam sie tylko w kryminałach i fantastyce, a tu proszę...

peripeccia · Wysłany: Nie 19:43, 02 Mar 2008 Temat postu:

Oh, najwspanialsze, co człowiek kiedykolwiek napisał to "Wrota Ptolemeusza" Jonathana Strouda i "Zaklinacz cieni" G.P. Taylora.

Kikimora · Wysłany: Śro 19:40, 05 Mar 2008 Temat postu:

Polecam też "Zmory Alaizabel". Niestety nie pamiętam autora, ale myslę, że nie ma zbyt wielu książek o takim tytule.

Yumi

Aaaaaaaa, ludzie, nie czytajcie książek Murakamiego, za bardzo wciągają!

Malinowa.

Nie czytałam. Teraz jestem na zbiorze opowiadań pt. 'Trzynaście kotów'. Ciekawe, aczkolwiek przeczytałam narazie jedno.

Yumi

"Kłamca" - jak go nie kochać, co SSieju? Loki!!!

Malinowa.

Po raz setny 'Wiedźmin'. I w przerwach zbiory opowiadań Sapkowskiego.