Forum zostało przeniesione.

Świetlik

Dobre, jak na pierwszy raz. Pisz, pisz, pisz!
<mwahahhaha>

Gabi każdą przerwę spędzała zamknięta w łazience,wychodzila jedynie na lekcjie.
<Ach te sensacje żołądka>

Padłam, powstałam, Googerejt! ^^

SamoSieja

Lol
Dziewczyno, Ty masz talent:P
Ja ce parte tu!

Kasieńka xD

hehe xD Spoko

Kikimora

Niezłe... Zwłaszcza to szóste.
A tak na marginesie: słuchasz Tokio Hotel, prawda? W podpisie masz cytat z tłumaczenia "Wenn nichts mehr geht".

Googa

Googa

Kikimora

" W tej chwili podbiegł do nich zdyszany Troy
-Widzieliście gdzieś moją gumę?"

Spadłam z krzesła Very Happy

. Googa, pozdrawiam.

Świetlik

Hm. Bardziej chyba mi się podobała wcześniejsza_-_.
Lepiej zanalizuj coś o TH^^. Albo o Ass5.
No nic.

SamoSieja

Googa

Googa

SamoSieja

-tak to ja, kto mówi?? Co Gabi?, co ci jest?? Nie przejmuj się zaraz do ciebie przyjdę!
Tylko przestań opluwać wszystko dookoła...
SS: Znaczy, że mogę już schować się pod łóżko?

-Ah Tay tak bardzo się ciesze, że przyszłaś-Powiedziała Gabi i rzuciła się przyjaciółce na szyję.
Następnie udusiła ją i zrobiła z jej wnętrzności kanapkę. Pycha.
SS: Bo to, że znały się parę dni, nie przeszkadza w wielkiej przyjaźni
Hen: Przyjaźń platoniczna
SS: SSIJ

-Mam do ciebie prośbę, chcę się zmienić i musisz mi pomóc.
Znasz jakieś fajne sklepy dla gothów?
SS:TROLL!^^

-bo ja , ja już nie chce być taka jaką jestem chcę być ładniejsza, inaczej wyglądać
Goth style. Jest taki $u!!!!t
SS: Ino było pracować na roli, jak ojciec wołał! Tera to nie ma ch*ja we wsi!

Dziewczyna wyrzuciła wszystkie swoje ciuchy na podłogę
Widzisz? Nigdzie nie ma tych skarpetek ze świnkami !
Plany na weekend:
1.Stać się sweet gotkhą xD
2. Założyć burdel w pokoju

-Gabi może chcesz coś zostawić ??-Zapytała Tay przyjaciółkę
-nie, nie chce mieć tych rzeczy nie potrzebuję ich chcę zapomnieć o przeszłości i zacząć żyć nowym życiem.
Te ubrania przypominają mi o moich skarpetkach
SS: One mnie nie rozumieją! Błyszczą do mnie tymi guzikami i suwakami… Brrr

-To co najpierw ??-zapytała Gabi stojąc w wielkim centrum handlowym i z niedowierzaniem przyglądając się wszystkim rzeczom które ją otaczały
Jak to co?... -.- Bierz to co ci się podoba i wychodzimy. Kasjerka to naprawdę zły cyborg, który próbuje cię zniszczyć. Unicestwij ją.
Hen: O kurwa… Ubrania!^^

-Może najpierw idziemy do fryzjera?? Tym twoim loczkom przydała by się pomoc
Końska odżywka.
SS: Fryzjer? To ten taki z brzytwą? Chodźźźźmy!! *przeraźliwy śmiech*

-Gabi super wyglądasz w tej fryzurce a teraz czekają nas zakupy!! Dziewczyna tylko się uśmiechnęła gdyż przyjaciółka nie dała jej się nawet zobaczyć w lustrze. Gabi przymierzyła chyba z tysiąc rzeczy
Dopiero przy 1367542295 przypomniała sobie o swojej misji. Zniszczyć cyborga
SS: Ocho mil ochociente ochente y ocho^^
Hen: A gdzie akcent, kurwa?!

Po kilku godzinach dziewczyny miały pełno ubrań.
Troche im było ciężko dźwigać te różowe pieszczochy...
SS: Bo zapomniały kupić faceta na wyprzedaży… Pkt 1 kodeksu kobiet samodzielnych: Wykorzystuj faceta do wszystkiego, co możesz zrobić bez jego pomocy, ale wolisz popatrzeć jak się męczy^^

-i co Tay możemy już iść?-zapytała Gabi z błagalna miną
Nie rozumiem. To ona chciała wyglądać jak goth -.-
SS:[color=red] Ja też nie kpw, ale to brzmi tak joł, co nieme źą?^^
Hen: Elo, joł[/color=red]

-ta jasne gotowy jak nigdy.-powiedział z mniejszym entuzjazmem Troy.
I uświadomił sobie, że balony z wodą przeciekły, a on ma mokre spodnie.
SS:[color=red] To chyba nie była wina balonów^^
Hen: Maczałaś w tym… Palce?[/color=red]

-wiesz gadałem ci że wysłałem lit do Gabi jestem ciekawy czy już go dostała.
Jasne. 10 razy.
SS:[color=red] I pół! *poważna mina*[/color=red]

-nie martw się. Nawet jak ona cię nie kocha to przynajmniej dzięki niej pozbyłeś się tej wiedźmy Sharp:)-powiedział rozbawiony Chad
Ejj, halo? Czemu nikt mi nie powiedział? Ja bym chciała księcia. Wyczaruje mi go?
SS:[color=red] Czay-mary, abra-kebabra *bum*
Hen: I oto jestem!
SS: Wybacz… Dopiero się kształcę^^[/color=red]

-niema mowy wstawaj albo nie dostaniesz śniadania.
Ja bym wstała. Jaki rygor
SS:[color=red] Eeee tam. Nie dziś, to jutro [/color=red]

-i w co ja się mam ubrać ??-mówiła Gabi po czym zaśmiała się sama do siebie. Nigdy nie miała takiego problemu gdyż miała może 3 komplety ubrań, które nosiła na zmianę a dzisiaj?? Dzisiaj spoglądała na szafę w której były nowe bluzki i krótkie spódniczki.
To niech założy spodnie.
Hen:[color=red] Proponuje podpalić zawartość szafy, a to, co nie zdąży spłonąć przed spotkaniem, założyć i wytarzać się w błocie
SS: I faceci na to lecą? ==’[/color=red]

-Kochanie otwórz ja jestem zajęta.
Właśnie szukam słoika dżemu sprzed pięciu lat. Jak myslisz, otworzę go widelcem
Hen:[color=red] Pytanie! Pilnikiem dało radę, to i nożem jakoś pójdzie [/color=red]

-Hey kochana a ty w tym stroju wybierasz się do szkoły?? -spytała powstrzymując się z trudem od śmiechu i wskazując na jej piżamę z reniferami
To nie były renifery. Jak ona śmiała ?! To były jeleniopodobne zwierzęta.o.
SS: [color=red]*gładzi Googe po głowię, podnosi z ziemi i sadza na krześle* Tak, nie przejmuj się. Walniemy ci takiego jednego na materacach, na lewej ścianie. Obok plazmoziejącej mrówki giganta[/color=red]

-hey:* nie, nie mam ale za to nie wiem co mam wybrać
Napisz do BRAVO.
SS: [color=red]Pieprzona kryptoreklama ==” [/color=red]

-niema sprawy pomogę ci:) Dziewczyny pomaszerowały na górę.
Raz, dwa trzy cztery. Maszerują oficery. Pięć sześć siedem osiem...
[color=red]…Kto ostatni, będzie łosiem^^[/color=red]

Tay szybko cos wygrzebała
Nie były to skarpetki ze świnkami.
SS: [color=red]To był fioletowy krawat ze słoniem, który wiązała sobie na kostce[/color=red]

Kocham Cię ;*

Googa

Malinowa.

Haha. Goo, jesteś boska. ^^
Ale pokrytykujemy ludzi w Plazie? *Doma skacze jak oszalała* Proszę! Proszę! Proszę!
<333

Googa

Googa

PorQue

Leże i kwicze, mój komputer jest opluty Wink

Zaiste nie obrazisz się, jeśli kilka tekstów podkradniemy z koleżankami jako opisy na gg? Wink

+