Forum zostało przeniesione.

SamoSieja

A ja... A ja... A ja znów pierdzelnęłam analizę. Znaczy nie ja. Henry. Ale ona jest zUa. I nie wyszła *chowa się za firanką, unikając lecących w jej stronę obelg ze strony Henry'ego*
Czytajcie i bijcie *rozdziera bluzkę, mężnie wypinając pierś*
Adres:http://marta-love-syriusz.blog.onet.pl
---------------------------

O to klika zasad punjoncyh na tym blogu:
Ino kilka gorzkich słów na dobry początek Very Happy

- nie rzycze sobie negatywnych komentażów o mojim opowidaniu
Opiecujem nie tajać negatywnych komerażów! Opiecujem!

- za to bardzo prosze o te pozytywne
pozytywne co… Znaczy no. Opiecujem^^

- prosze mnie nie krytykować! >>>>>>>>>>>>>>>>
-A co to snaczy krytykować? *pytająco spogląda w stronę Henry’ego
-Że masz go nie zjechać…
*SamoSieja kłit de webpejdż

jak widadź zmienila sobie szablonik na bardzj sweetasny a nastempna notka jusz siem pisze
Ona siem sama pishe, Bo ten sweetaŚny super=* sHabloOniCeQ je NiCEEeEEee =* =*
-kurwa…

Kocham Ciem
Ja CjEbjEEEeEee teSH LoOffcIaM =* =*
-^*%#&%&@@(^!(*^*
-Wybacz…

Nim doszłam do pokoju wspulnego naczepil mnie georg.
Naczepił ją na drzwi od stołówki!^^
-Głównym daniem dzisiejszego dnia będą: Bitki z marty w sosie Nude…
-Le CnoRR!

Uściskał mnie i bardzo sie cieszyl ze jush wyszlam ze skszydla.
Się cieshył. Tesh by$ sje cieshyła, że Ci siem miejsce sfalnia.
Bo LOT zapewnia „podróże pod dobrymi skrzydłami”

Zapytal siem mnie czy nie poszlabym z nim do hogmade w sobote bo jest wyjscie do wioski czarodzieji , a ja sie zgodzilam bo gerg mi siem bardzo podobal a i tak nie mialam nic do roboty w wikend.
-Henry…
-Co?
-No bo ja już nie wiem, bo ona powiedziała, że on chciał z nią iść do hogmade, a w sobotę do wioski, ona mówi, że jej się w gegru podobało, a podobno miała nudny weekend i ja się zastanawiam, to gdzie ona w końcu była, bo dla mnie nudny „wikend” to… BLA BLA BLA

*Przepraszamy, kabel sieciowy został chwilowo odłączony przez operaHenry’ego. Za chwilę nastąpi ponowne połączenie*
-No i ja nie rozumiem tego, dlaczego ona nie poszła z nim do hogmeda, bo to jest.
*Błąd krytyczny! SamoSieja została zainfekowana wirusem 513EKRDKJK(słowotoku-pokemonus), proszę reinstalować oprogramowanie*
-Ehhhh

Powiedzialam chaslo do portratu :
- Goronce thórzoferdki !
-Dobrze się czujesz?
-Goronce thórzofredki…fredki…fredki… Że co, kurwa?!

Weszlam do pokoju wspulnego a tam wszyscy gryfindorzy zrobli mi niespodziewanke!
Jesteś w ciąży! ^^

Gdy weszlam bylo cieplo i ciemno a jak zamknoł sie portret to zapalono pokój i krzykneli: -niespodziewanka!
Podpalenie pokoju miało być takim metaforycznym przesłaniem powrotu do czasu palenia czarownic
-I ich dzieci! *cicho odzywa się głos spod biórka*
*Henry niepewnie spogląda na SS*
-I ich dzieci…
-Loffciam <3 *Wrzeszczy SS patrząc na oczojebnie różowy szablon BlOgasQa*

- wyniesli wielki tort i zucili sie na mnie
-Wisienka jest moja!!!
-Nie! Ona jest moja!!!!!!! Mwahahahaha!
-Jemu chyba też się udzieliło^^ *szczerzy się spoglądając na wbijającego twarz w monitor przyjaciela*

spiewajonc:
4 razy po dwa razy, 8 razy raz po raz, o północy ze dwa razy i nad ranem jeszcze raz! *wymachuje pudełkiem prezerwatyw*

ja ubralam w czarnom spudniczke ktura konczyla siem zara za posladkami, i bluske bez plecy wionzana na szyji do pepka z glebokim dekoldem, w kolorze czerwonym.
-Ona ubrała czarną spódniczkę w zarę do pośladów i bluskę bez pleców. Chwila, ta spódniczka nie miała pleców?! To dziwkarskie...*spada z krzesła*
-Ale pempek ma
-A, no to ok. *podnosi się, strzepując resztki zeszłorocznej galaretki z podkoszulki*

lily ubrala zielnom minisukienke
A jak ci mówiłam, że też chce mieć mini-zielnik w kształcie sukienki, to mnie wyśmiałeś, że takich nie ma! *podnosi wentylator*

Potem zrobilismy se makijarz, wszystkie zrobilismy se taki sam makeup czyli oczy pomalowane sypkim cieniem na czarno, kredkom taki zarys oka mocno pomalowane żęsy na rużowo i usta rużowym szminkobłyszczykiem.
-A co to jest szminkobłyszczyk?
-To są różowe tusze do żęs?!
-No… Toć nie widziałeś na wakacjach, nad jeziorem?
-Ta różowa plama, co ją łabędzie omijały?
-Ano żęsa…

wszystkie zalorzylysmy sexownom bielizne jakby na dysce mialo do czegos dosc .
Dojdzie do dyskomfortu żołądka, o rezultatach nie będę się rozpisywać

Potem weyszlismy z dorma. Wchodzonc do PW oniemialysmy z wrzazenia .
-WIIIIIIIIIIIIIIIISIENKAAAAAAA!
-Yyyy…
-Wisienka! ^^

Z scian plynela muzyka a na srodku pokoju była WISIENKA!

. Pod scianiamy ustawione byly kanapy i stoliki z zarciem i alkocholem.
-Wiiiiiiiii
-Nie kurwa, nie wisienka! *uderza Henry’ego w głowę, trzymanym w ręku wentylatorem
-Martini!

Przewijalam siem przez rence ruznych chlopakuw, kiedy postanowilam odpoczonc
*liczy na palcach* Przewinęła się na początek, potem do środka, do pierwszej minuty, a potem sobie zażyczył ostatnie 10 minut! Męcząca robota

sirusz poprosil mnie do tanca.
*dusi się z kufika*
-Co jest?
-Poprosił ją do tańca <lol2><hahaha><hahahahahahaha>
-Sirusz?
-Sirusz, skrusz Very Happy

poczuluam ze jego rence zaczynaja znirzac sie w kierunku moich posladkuw!
*ponownie spadła z krzesła*

*ciężko się podnosząc*Zaczęły mnożyć się na jej pośladkach! <lol2> Jak króliki!!

nie protestowalam jednak alkochochl robi swoje.
Wredny alkohol zmusił ją, żeby jednak zaprotestowała… Kolejna czarownica na stos *wredny śmiech*

. odwrucilam sie do niego plecami i odeszlam posiedziec na sofie stojącej
<A potem poszła polatać na biegającym pingwinie>

pod scianom. Wzielam nutelke wiski i wypilam ja duszkiem.
-Hen… Kup mi nutelle o smaku whisky! *patrzę błagalnym wzrokiem*
-Wisienka!

jeszcze kilka razy tankowalam alkochol raz byla ognista wiski malibu a nawet denaturat!
Mówiłam, że będzie kolejna czarownica? Ona już nawet ma ognistą!

potem juz nie wiedzialam co sie ze mnom dzieje.
-Biedna, załamała się… Nie martw się, jak spłonął mi patyczek od lizaka, też nie mogłam się z tym pogodzić. *wtula się w ramie Henry’ego*
-Dlaczego on odszedł? Dlaczegooooooooo?! *wybucha płaczem, zalewając sąsiadów z dołu*
-ksss… Nie mamy sąsiadów
-Cicho!

Rano ubudzilam siem na kolanah jakiegos trzecioklasisty, a to pedofil!
Hen! Opieram się o Ciebie! Idź Ty zboczeńcu pierdolony! Dzwonię na policję… Yyyy 0…7…0…0… *powoli wstukuje kolejne cyfry, bacznie obserwując Hena*

Mialam kaca bylam bez bluzki i spudnicy, stalam tam jedynie w majtkah!
-yyyy… Stanik?
-Przeżytek
-Zboczeniec! Ja się nie dziwie, że ona ma tyle dzieci O.o

Zahaczylam okiem o dorcas,
Ostra laska

ta ma jeszcze gorzej! lezy w samym staniku na jakims pierwszoklasiscie,
- No i co? *Skacze po łóżku z triumfalnym wyrazem twarzy*

. nagle upuscil historie magi i ta wylondowalan glowie syriusza,. juz sie nie podniusl. musielismy go zaniesc do skżydla szpitalnego
-Syrio?
-Syrio, Syrio^^

. przekazujonc go pani pomryj ta stwierdzial ze to byla bardzo dobrze przemyslana pruba samobujcza. Pomieszal alkochol z lekami i narkotykami a potem jeszcze pociął sę kieliszkiem spadlz luzka i przywalil sobie ksiązkom w łeb. Nie wiedzialam co o tym myśleć
I AM FUCKIN’ EMO!

Z powodu iż moja i Henry’ego… wróć! Henry’ego i moja psychika nie dotrwały w całości do końca, idziemy się teraz pociąć brokatowymi kieliszkami, z których wcześniej wypijemy pomyjową mieszankę alkoholowych leków na zatwardzenie.
Amen
Amen

Sellene

O BOZIU!
< sell pada na zawał >

EDIT:
Po jakimś czasie powstałam (bo koty 9 żyć mają, a moje życia odnawiają się codziennie!) i weszłam na to... coś.

Po przeczytaniu:

SamoSieja

Tak, tak. Blog w sam sobie, "Fspanjały=*" A jak analiza? xD

Sellene

Analiza odpowiednia do treści... Też bym dostała głupawki, gdybym nie padała przy takich rzeczach oO Razz

Świetlik

Malinowa.

Boże.
Takie coś istnieje? -_-
Uh. Kiedyś zobaczycie, że zostanę wybitą chemiczką i zrobię jakąś broń masowego rażenia na słitaśne dzieci.
Życie od razu będzie lepsze. ;]

SamoSieja

Ej, ten blog to już jest chyba historia analiz xD

Kaziu masakrator

Khem... Nie powiem... Wysocy ludzie tam są... Ale coś nie proporcjonalni... Nasza anoreksja się chowa...

A Peter jest dość chudawy, jak na takiego grubasa...

20 min później...

Matko Boska Jaruzelska, przeczytałem to... To jest prowokacja, tak? Bo zaczynam wątpić w ludzi... Aaaaa, ludzie, rodzi nam sie pokolenie analfabetów!!! Zabijcie mnie, albo ich!!!_-_,

SamoSieja

Pewnie jakaś wiejska dziewczyna. Moi qmple ze wsi potrafią pisać jeszcze gorzej.
Cytuję smsa od qmpla: Jak chcesz noto morzesz zadzwonic kono mam końec" lub:
sorki rze nie odpisywałem ale wtyczka ot klawiatury sie rozwaliła.

O jest dyslektykiem, zupełnie nie leczonym... Żal mi go, bo jest zajebistym człowiekiem Wink