Forum zostało przeniesione.

Pi

Hm... Od czego by tu zacząć? Wiem. Jestem takim małym Emo o imieniu Monika^^ Pogrywam na gitarze, skrobie piosenki, pisze opowiadania. Czy to nie brzmi banalnie?! Nie ważne. Fakt, faktem jestem normalna. Choć może na taką nie wyglądam Wink

Kocham Fall Out Boy, Panic! At The Disco, My Chemical Romance, Lordi, HIM, Oomph!, Bullet For My Valentine, Iron Maiden, Alice Cooper, Billy Talent, Apocalyptica i 30 Second To Mars... No to więc czy jestem normalnym dzieciakiem? Nie, jestem wszystkim w jednym.

Yumi

Witam. Oomph! Jupi! Łączmy się. Billy Talent też mam na płycie. Cieszę się, że coraz nas więcej. Jeszcze raz witam Very Happy

Niewiadoma

Dzień dobry!

Sellene

Witam.
30StM? Masz plusa.
Emo? To smutna i melanholijna jesteś.
Ale powiem Ci, że od emo zaroiło się ostatnio, więc na oryginalność nie liczyłabym. Wiem, wiem, każdy jest inny, ale jakoś nie widzi mi się "kolejna emo", czy tam kolejny metal, kolejna sweet roshoffa dziewczynka... Wszystko jedno.
Normalny dzieciak? Taa...
Jeszcze info o wieku proszę.

Pi

Mam 14lat...Oj ja nie jestesm taka smutna...Wiesz stereotyp o emo który się tnie, płacze po kontach i mówi że cały świat jest przeciwka to raczej do mnie nie pasuje...

Sellene

To nie jest stereotyp, to jest osoba określająca się emo.
Więc raczej sądzę, że lepiej będzie, jak przestaniesz, albo zmienisz to na częściową emo. Bo inaczej ludzie postrzegają takie osoby jak już mówiłam.

Niewiadoma

Nie prawda, Sellene.
Tylko przez takie tnące się polskie dzieciaki rozpanoszyła się taka kiepska opinia o emo. Ja znam mnóstwo emo. Wspaniali ludzie, na prawdę.

Sellene

Ależ Alexz, mi nie chodziło o tnięcie się, dżiz...
A to akurat się nie wzięło z Polski, tylko ze stanów ==
Chodziło mi o to, że w każdej definicji emo znajdziesz smutek, przygnębienie, melancholię.
A tu nam koleżanka wyskakuje że nie jest smutna.
Wesołe emo.
Grejt...

Niewiadoma

A czy ja powiedziałam, ze z Polski? XD Miałam na myśli, że polskie dzieciaki trochę źle zinterpretowały cały ten ruch.
Emo, znaczy to przecież emocjonalny. A więc w obie strony ;D.

Sellene

No to radzę się zapoznać z definicjami emo jako personality, muzyka, etc (polecam angielską wikipedię, nie będziesz miała problemów kochana Very Happy

)
A polskie dzieciaki mają to do siebie, że są durne... Cóż, przynajmniej niektóre.

Pi

Dokładnie emo to nie nzaczy smutne dziecko, tylko osobe ważliwą, uczuciową. A ja jednak na potrzebe stylu nie zmieniam się...Człowiek musi pozostać sobą a nie zmieniać się z wraz ze stylem.

Sellene

Jeśli nazywasz się emo to przyjmujesz reguly narzucone na dany styl. Life is brutal.
POCZYTAJCIE LUDZIE WIKIPEDIĘ chociażby. Wiem, że nie wszystko jest szablonowe, bo nie jest, ale do cholery własna interpretacja w tysięcznym tłumie też nie przejdzie ==
I zaraz się okaże, że połowa osób nazywających się emo wcale nie jest emo...
Zawsze tak było, pseudo-ludzie istnieją...

Niewiadoma

Wikipedia nie zna się na rzeczywistości ;>.

Pi

Tak...Ale wikipedia jest to teoria...W praktyce wygląda troche inaczej...Jestesm wrażliwa, przywiązuje dużą wage do uczuć, no ale nie popadam w skrajność że 98% mojego zycia to smutek i dołowanie się.Emocje są pozytywne i negatywne...

Sellene

Każda inna definicja też?
To się kurde nie nazywaj emo bo PODPISUJESZ SIĘ pod smutną personalnością. Zrozum wreszcie ==
Dobra, ja kończę temat, mówcie co chcecie ale źródła nie kłamią, a własna interpretacja może być mylna.
Aye banana, do jutra Razz

Pi

Sellene zgadzam się z tobą.Tyle że ja nie odczuwam tylko negatywnych emocji ale też pozytywne...Nie lubie pisać mrohhnych blogów a'la Mam 14 lat jestesm XsadXemoX i popełnie samobójstwo bo skończył mi się czarny lakier.Pisze to co czuje...Nie pisze czegoś dla potrzeby stylu Smile

Malinowa.

A ja napiszę Meine Gott.
Oh.
Sellenka ma trochę racji, z tym, że jeśli się nie całkiem pasuje do stereotypu to nie trzeba się tak nazywać, a i Alexz ma rację. Z tym, że niektórzy Emo to wartościowi ludzie.

A ja mam kręćka i się nie wypowiadam. Wszystko przez marzenia o nowej perkusji, o!

Madame Guillotine

"...most definitions of emo hold that an "emo person" is candid about their emotions, sensitive, shy, introverted, broken-hearted, glum, and often quiet." - zgadzam się z Sellene.
Moja młodsza mówiła kiedys o sobie, że jest emo. Moim zdaniem nadal jest: ma taki styl ubierania, tnie się, chociaż nie zagraża to jej życiu. I popada w skrajności - albo jest aż rażąco wesoła, albo smutna, zamyślona, melancholijna. To chyba emo, no nie? Jak sądzisz, Pi?

Sellene

Nie byłabym pewna tych skrajności, ale jakaś taka emo-wata jest.
Nie pozwalaj jej się ciąć, LOL, jak to widzisz to reaguj.
I każde tnięcie zagraża życiu. Wda się zakażenie, 48 godzin i jest martwa.
Fajnie?

Malinowa.

Uspokójcie się. Dziewczęta. Bądźmy mądre. A jak nie to zaraz tu jakiegoś Administratora naślę. Ta kłótnia do niczego nie prowadzi, o!

Madame Guillotine

Moge tylko cos powiedzieć?
Miałam na myśli to, że nie pragnie odebrać sobie życia. Reaguję, owszem, ale ona nie da sobie nic powiedzieć. Rodzice wiedzą i także nie mają sposobu, by temu zaradzić, bo to ogólnie buntowniczka jest, nie słucha sie mądrzejszych.
Jej wersja, sprzedawana każdemu, kto zauważy (a dziwnym trafem jest tych osób bardzo wiele...) brzmi mniej więcej następująco: Nie mam co robić, czyms się trzeba zajmować. No, czy to jest normalne?
Przepraszam Pi i Szanowną Adminkę za mega-offtopa. Proszę, wybaczcie.

Sellene

Nie, to nie jest normalne.
Księżniczko, adminami nas nie strasz, bo Świetlik dobrze wie, co tu się poczyna, a i ja nie powiedziałam nic obraźliwego, jedynie prowokuję, więc nie wiem, o co ci kurwde chodzi.
Koniec offtopu.
A Pi ma ładny avatar xD

Pi

Oj wiesz to że siostra się tnie i mówi że nie ma co robić, to ja to dobrze znam.Moją kumplela też sie próbowaął zabić bo życie się jej znudziło...Tak to jest jak się nie ma problemów to się ich szuka.Lezałam z dziewczyną w szpitalu która miała raka i nie myślała o tym żeby się zabić...A takie cięcie się żeby pokazać że "mam" problemy nie ma sensu...Może wyznaje chorą zasade ale jak mam coś zrobić to raz a dobrze, wiec jak będe chciała się zabić bo mama "straszne problemy" to bym to zrobiła skutecznie...Wiele osób się tnie w moim otoczneniu...I nie są emo, jeden punk, trzech metali no i dwie takie bliżej nieokreslone...Fakt, faktem mają jakiś swój chory powód i tyle.