 |
Forum zostało przeniesione.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aj em.
Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: female
|
Wysłany: Śro 18:07, 14 Sty 2009 Temat postu: Nie wolno rzucać klockami. |
|
|
- Jak tam, Klaudio? ^^
- Chyba nie sądzisz, że w moim życiu stało się coś ciekawego? *robi znudzoną minę*
- Owszem, sądzę. Dzisiaj pisałaś bardzo ważny test. Wiesz, niedługo przestaniesz być taką cholerną gówniarą.
- *wybÓcha śmiechem* Żartujesz?! Że niby ja gówniarą?
- Daj spokój. Rozumiesz, co mam na myśli.
- Wiesz, że masz roztrojenie jaźni? *-*
- Buhaha!
~~`*~~`*~~`*~~`*~~`*
Nie wolno rzucać klockami.
- Mamooo! Kiedy wlescie będę mogła pójść do skoły?
Pani O. spojrzała na małą dziewczynkę przycupniętą u jej nóg i uśmiechnęła się pobłażliwie.
- Kochanie, ile razy jeszcze o to spytasz? Do szkoły chodzą duże dzieci. Jak urośniesz, to cię tam zaprowadzę.
- Mamusiu, mamusiu, a powiedz jesce laz, co tam mozna lobić! - poprosiła mała, składając błagalnie rączki jak do modlitwy.
- Można bawić się z innymi dziećmi. Pani czyta ciekawe książeczki i uczy dziewczynki jak pisać cyferki, a potem nawet literki – powiedziała z uśmiechem, niemal nie znikającym z jej twarzy od chwili urodzenia tej małej pociechy.
- A chłopcyków nie? – zapytała ze zdziwieniem dziewczynka.
- Kasiu… Oczywiście, że też!
- To ja jus baldzo cę iść! – wykrzyknęła rozradowana mała.
Nagle zrobiła chytrą minkę.
- A mas jesce te pysne cukielecki, co mi dawałaś wcolaj?
^*^*^*^*^*^*^*^*^*
- Ałć! – rozległ się nagle krótki, przenikliwy krzyk.
Zmęczona przedszkolanka spojrzała w stronę, z której dochodził.
- Kasieńko, to znowu ty? – westchnęła, przeczesując palcami niezbyt gęste włosy ufarbowane na blond. – Co się stało tym razem?
- Bo… - wychlipała mała dziewczynka ubrana w zieloną sukieneczkę. – Nati rzuciła do mnie klockiem! Uderzyła mnie w główkę…
- Proszę pani, Kaśka kłamie! Ja do niej wcale nie rzucałam! Przecież rysuję domek, tak jak pani kazała! – odezwał się głos z pod okna.
Trzy inne natychmiast zaczęły zgodnie potakiwać. Przedszkolanka również kiwnęła głową i zwróciła się do Kasi.
- Posłuchaj. Nie wolno mówić, że ktoś coś robi, jeśli to nieprawda. I naprawdę, słyszysz to już ostatni raz. Następnym pójdziesz do kąta.
Dziewczynka powstrzymała łzy.
- Ale ja… - zaczęła się tłumaczyć, jednak widząc srogą minę „swojej pani” zrezygnowała. – Przepraszam.
Dobiegł ją szydercy chichot z okolic okna, a już za chwilę w plecy oberwała następnym plastikowym klockiem. Tym razem się nie odezwała. Z trudem hamowała łzy, w duchu przysięgając sobie, że więcej nie da się zaprowadzić do szkoły.
- Przerwa, moi mali! – wykrzyknęła nagle przedszkolanka. – Macie chwilę na zabawę.
Wszystkie dzieciaki wybiegły na środek klasy, gdzie leżał rozłożony kolorowy dywanik. Każdy trzymał już swoją ulubioną zabawkę. Tylko Kasia siedziała smutna w ławce. Nie mogła zrozumieć, dlaczego pani jej nie wierzy. Przecież mówiła prawdę! Nati ciągle jej dokuczała, a inni stali za tą dziewuchą murem. Kątem oka dostrzegła, że jej wrogowie dorwali się właśnie do klocków większych od tych, którymi przedtem dostawała. Zaczęli coś z nich budować.
- Kasiu, czemu nie bawisz się z innymi?
- Nie chcę, proszę pani. Ja wolę rysować.
Kobieta wzruszyła ramionami i zabrała się do przeglądania papierów, leżących na jej biurku. Zupełnie nie zwracała uwagi na to, co robią dzieci. A na dywaniku właśnie rozgrywał się dramat. Nie taki prawdziwy, dla dorosłej osoby byłby to nic nieznaczący bzdet. Dziewczyny stworzyły właśnie całkiem pokaźny wał obronny, zza którego co chwila się wychylały i udawały, że strzelają do Kasi z kolorowych pistoletów. Wszystkich niezmiernie to bawiło, poza małą, bezbronną istotką w zielonej sukience. Bo tej pękało serce. To dziecięce serduszko, o ile bardziej wrażliwe od tego, które posiada przeciętny człowiek…
______
To jest... takie nic. Chciałam po prostu pokazać wrażliwość i delikatność dzieci. Bo sama coś takiego przeżywałam. Tyle xD.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yumi
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 1054
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą Twoje łzy? Płeć: female
|
Wysłany: Nie 18:32, 18 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Pozwolisz...
jednak widząc srogą minę „swojej pani” zrezygnowała. - jednak widząc srogą minę „swojej pani”, zrezygnowała.
A poza tym, to dlaczego 'Kasia'? Czuję, jakby to było o mnie, tylko że w wersji mini. Smutne to. Ale tak rzeczywiście jest...
I to chyba było przedszkole a nie szkoła.
PS. Masz ładny podpis (to pod krechą) ;]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Yumi dnia Nie 18:43, 18 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SamoSieja
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Zza drzwi Płeć: female
|
Wysłany: Pią 22:25, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Jeeeejku, jakie to fajne.
Lubie takie, krótkie, rzeczowe i pokazujące coś głębokiego.
Pamiętam te czasy, jak w podstawówce wszystkie koleżanki obrabiały sobie na wzajem dupy, ehhh... Dzieci potrafią być brutalne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aj em.
Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: female
|
Wysłany: Sob 21:57, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Łaa, a ja myślałam, że mnie tu czeka ostra krytyka xD. Miło, że komuś się spodobało. Chociaż troszkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czarodziejka Słów
Administrator
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Krainy Marzeń i Snów... Płeć: female
|
Wysłany: Czw 19:01, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Powróciły wspomnienia... I nie mam tutaj nawet na myśli drugiej części opowiadania - chyba mogę uznać się za wielką szczęściarę, bo nigdy nie znalazłam się w podobnej sytuacji. Ale pamiętam, jak bardzo chciałam iść do szkoły. I jak szybko uległo to zmianie, gdy tylko do niej poszłam.
A tak w ogóle, to okropne, jakie podłe potrafią być dzieci. Skąd tyle nienawiści, w ich małych serduszkach?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aj em.
Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: female
|
Wysłany: Pią 17:30, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Kamcia mi skomentowała, Kamcia, Kamcia, Kamcia!!! *wniebowzięta*
Dziękujem wszystkim ^^.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|