Forum zostało przeniesione.

Yumi

Wreszcie coś z cyklu cudnej Agony of Death.

----------------------------------------

Denerwuje mnie wiatr, który rozwiewa moje włosy i układa je według swojego uznania. Włosy są moje i tylko ja mogę układać je, tak jak chcę. Nie pozwalam, by w świecie wiatru było miejsce na wolną wolę, skoro nawet ludzie tej wolej woli nie mają.

Słońce grzeje mi z całych sił w twarz. Pewnie za godzinę będzie cała czerwona, ale nie przeszkadza mi to – chcę posiedzieć w słońcu, powygrzewać się, czuć jak najdłużej ciepło na moim ciele. W końcu ty nie dajesz mi już ciepła, więc muszę go jakoś uzupełniać. Nie pójdę przecież do innego. Wiesz, że nie mogę, nie jestem tego typu dziewczyną. Wolę już spędzić całą wieczność w cieniu niż tak łatwo dać się ponieść.

Czytam książkę. Postanowiłam wreszcie założyć na głowę czapkę, by nie dostać udaru. Słońce naprawdę niesamowicie grzeje. To jeszcze nie jest lato, a i tak temperatura przewyższa trzydzieści stopni.

Z boku zapisuję swoje odczucia i uczucia. Nie wiem, co dokładnie chcę przekazać; może część siebie. Chcę, by było prosto i zwięźle, ale bez konkretnego tematu. Zdecydowanie łatwiej jest pisać jak ma się jakiś tytuł, założenie i plan. Ale niektóre teksty muszą być spontaniczne, bo inaczej będzie pusto, oklepanie i jednostajnie. Takie coś daleko nie zajdzie. Trzeba czasem wejść w zakręt, by uwolnić się od monotonii.

Piszę i piszę bez sensu. Wzdycham, bo płuca coraz ciężej nabierają powietrza. Może powinnam pospać, ale nie wiem, czy bym się później obudziła. Czuję, że coś nadchodzi, może dlatego chcę się wygadać z czystą kartką. Od tej kartki czystsza jest kartka prosto z fabryki. Jej biel onieśmiela i łagodzi zmysły. Czuję się właśnie jak w salonie sukien ślubnych lub jakbym stała obok panny młodej w całkowicie białym kościele. Biel, biel, biel – cały czas w mojej głowie tylko biel.

A z boku drzewa z pięknie zielonymi liśćmi. Niesamowite, ile jest tych odcieni. Jasne, ciemne, niedojrzałe, trochę zgniłe. Wszystkie mnie rozluźniają.

Mam chęć na tabliczkę mlecznej czekolady – czystej mlecznej, bez bakalii, bez orzechów, bez innych dodatków. Chcę się rozpłynąć, jedząc ją, rozcierając ją po podniebieniu.

I postanowiłam - wrócę już do domu. Wieczorem czeka mnie coś nowego; poznam świat z innej perspektywy, kładąc się na łóżku, jeśli zdążę.

KlaYa

...spędzić całą wietrzność w cieniu - chyba chodziło o wieczność?

A teraz co do opa... Hmm.. Jest odrobinę dziwne przynajmniej jak dla mnie i chyba troszkę nie mogę go zrozumieć. Co to za wydarzenie się szykuje? Ale jako że jestem Twoją fanką, droga Yoshii, powiem, że mi się podobało Wink

. Jak wszystkie (albo przynajmniej większość) Twoich dzieł.

SamoSieja

Wieeesz cooo? Za mądra dla mnie jesteś, bo to się czyta fajnie, ale nie umiem tego pojąć. A może to po Zachęcie, tam nie ogarnęłam zupełnie nic Oo

Yumi

KlaYa

Wow, śmierć wewnątrz człowieka ^__^ Daj nauczycielce! Jestem ciekawa, co o tym powie. No, ale muszę się zgodzić z Ssieją, bo za mądra jesteś dla nas xD. Jednak powtórzę to po niej: czyta sie b. fajnie ;].

PorQue

Dla mnie są to po prostu przekazane w jakiś przyjemny sposób słowa, bez konkretnego przekazu czy daru, ot tak, mógłby to byc wpis do pamiętnika, tyle, że z jego wnętrza wyziera pustka i utrata kogos bliskiego. Zdefiniuj- kryje się w słowach" Ty już nie ... "
Prócz tego przyjemny i zgrabny tekścik, ot tak na rozerwanie.

Yumi

Boś się nie wczytała...
Dlaczego tych tekstów (Agony of Death) nikt nie rozumie?!
Znaczy wiem, że dla Ciebie to może być to, ale te wszystkie teksty pokazują, w co wierzę. Że śmierć żyje w człowieku od poczęcia (każdy ma swoją własną śmierć) i tylko od niej zależy, kiedy umrze i jak, a przede wszystkim pokazuje się wtedy, gdy ktoś po prostu czuje, że umiera.
Przeczytaj poprzednie części, jak znajdziesz czas.
Poza tym to nie jest tekst na rozerwanie, chyba że zrozumiałaś w nim od razu to, co napisałam powyżej.

Aj em.

O mój Boże. To jest świetne! Cudowne! Yoshii, jesteś boska. Ja to rozumiem albo przynajmniej wydaje mi się, że rozumiem *-*. W każdym razie robi niesamowite wrażenie. Pozytywne, oczywiście.

Yumi

Ach, wielki buziak, aj em. ;*
Dziękuję, dziękuję ;]