Forum zostało przeniesione.

Q

Naszło mnie ot tak, nie spodziewałem się, że dzisiaj coś napisze, ale jest. Fajny klimacik, przynajmniej dla mnie. Mam nadzieję, że się spodoba i coś w człowieku ruszy...

Gdy cisza i ciemność ogarnie wszystko
Gdy czas i miejsce nie będą mieć znaczenia
Gdy ludzkie cierpienie będzie tak blisko
Gdy nadejdzie czas unicestwienia...

Już wyjdą z podziemia ci co odeszli
Nikt nie ucieknie, niezwyciężonej bestii
Nadejdzie czas nieuniknionej klęski
Żaden nie sprzeciwi się w tej kwestii

Ludzkość nie będzie mieć tu żadnego zdania
Nie ma przyjemności ani żadnej rozkoszy
Zostanie tylko bój nie do opanowania
Po całym świecie śmierć się roznosi

W szarych barwach widać przeszłość
To, co niegdyś nazywaliśmy chwilą
Ten obraz będzie trwać przez wieczność
Bez nadziei, żeby światło gdzieś się wznieciło

Później pójdę dalej jeśli starczy mnie
Przed siebie, jak prowadzi moje przeznaczenie
Tak ciężko zbudzić się po długim śnie
A we mnie tylko nadzieja, żeby to było urojenie...

Dedykacja:
Dla: Świetlika

Yumi

Cóż za piękne rymy. I wiersz taki ruszający coś w człowieku. Nie no, naprawdę mi się podoba. Będę się musiała wprawdzie jeszcze nad nim zastanowić, ale już wiem, że nie można się poddawać.

Madame Guillotine

Tak, podoba mi się. Apokalipsa? Tak mi to z początku wyglądało.

Świetlik

Umierała długo, teraz rodzi się lekko. Ona ma siłę - nie wiesz jak wielką... Nie wiem, dlaczego. Po prostu taki tekst piosenki. Brzmi jak opis nadziei, nie? Może to dlatego?
Kurwa, dlaczego piosenki, które teraz lecą losowo, tak pasują do nastroju w jaki wprawił mnie ten wiersz?
W jakiś nastrój mnie wprawił. Ale dziś wtorek. Dziwny dzień. Po dziwnej nocy. Pełnej zbieżności, kontrastów, paradoksów.
I sama nie wiem, co myśleć. Boję się, że ten komentarz ma ograniczoną ilość znaków. A żeby opisać co czuję, nie mogę mieć żadnych ograniczeń.
A w ogóle to można opisać, co się dzieje w środku?
Może to, że najpierw przeczytałam wstęp, a potem dedykację, mną wstrząsnęło? A może brak nadziei? Bo ja zawsze mam nadzieję. Bo ja się zawsze cieszę, zawsze wierzę, cokolwiek by nie było na końcu.
Co odczułam? Że kiedyś wszystko się spali. Że pozostaną tylko wspomnienia i dusze. Nie mogące się poruszyć, muszące cierpieć.
Nie wiem. Nie umiem się wczuć. Za dużo smutku w znaczeniu tych słów.
A może tu nie chodzi o smutek? O przygnębienie i zło?
Może istotne jest tylko jedno: Później pójdę dalej jeśli starczy mnie
Przed siebie, jak prowadzi moje przeznaczenie

Nie wiem.

Artór a Iaź iezd gópji · Gość

Jasjó ma dauna, a iego wjersze som grafomańzkje.

Świetlik

Buahahahaha xD Mam tego posta usunąć czy się pośmiejemy?
Daj ostrzeżenie. Chociaż teraz te IP są... ech.
O, nie da się.
Pieprzone forum.
o_O

QunZ, kto Cię aż tak bardzo lubi, że daje takie inteligentne komentarze?

Q

Artur...
Zobaczysz go w szkole, rzuca sie w oczy i nie tylko xP
On nas nie rozumie...

Madame Guillotine

Łiiiii! Ale fajny gościu!

O.o. Jan Ci na imię?

Q

Jan
albo jak wolisz pan Q. ;]

j0an0 · Gość

no no Jasiu, nie znałam Cię od tej strony xP Ale wiersz sprawił, że coś mnie tknęło, ciekawe tylko co... Masz więcej? ;]

Kaziu masakrator

Jasiu, ja cię nie rozumiem? Ja cię rozumiem, choć nie tak, jak tego byś chciał Razz

A post powstał, kiedy Jasiu był u mnie. Jak Jasiu jest u mnie, lub ja u niego, to mi odbija. mocno. Ostatnio zablokowałem mu pół listy kontaktów. A on tylko stał nade mną, i się śmiał Razz

A wiersz mi się nie podoba.Ale może ja się nie znam?

Kikimora

Zgadzam sie z Yoshii- umiesz rymować. Ja niestety nie mam do tego talentu, więc piszę prozą, tak mi jest o wiele łatwiej wyrazić wszystko, co bym chciała.

Malinowa.

Te rymy zgrzytają!
Bądźmy Emo i chodźmy się pociąć.
Albo popłaczmy.
Bo to takie pozerskie patrzeć jak inne Emo płacze i nie płakać razem z nim. ^^
Nie, no.
Jak mi sorry.
Wiersz taki, o.
Znaczy się średni.

Świetlik

Przeczytałam to teraz i...
Czuję się, jakby mnie ktoś pobił.

Shea

Nie podoba mi, się 0_o Wybacz...Poprostu...Piękne rymy, piękny opis apokalipsy, pierwsze 3 zwrotki najlepsze, reszta przeciętna... Ale, nie podoba mi się, apokalipsa wg. mnie powinna być obrana w bardziej brutalne i krwawe słowa, ty opisałeś ją z obojętnością, tak odczuwam...

Ale mimo to piękne rymy naprawde Smile

)

Q

dziękuje, że odświerzacie ten mój stary wiersz, który sam przeczytałem i... I podoba mi sie xD
Dziękuje za słuszne uwagi, żeczywiście teraz jak to przeczytałem, odczuwam pewną obojętność wokoło końca, ale czy to jest negatywne?

Shea

Ot, co mi się, także podobają bardzo rymy...Bardzo i sens zwrotek Smile

) Ale, nie czuję nic, żadnego poruszenia, ani wzruszenia, tak jak bym czytała tekst popularno naukowy...

Świetlik

Z której strony popularnonaukowy? Rozwiń to ==.
Słowa nie mogą być krwawe.
Obojętność? - jeśli ona rzeczywiście jest, to chyba dlatego, że po śmierci raczej rybka, nie?
- nie ma jej. Wyraża dojrzałe, ale i pełne lęku podejście do śmierci, przeczytaj to parę razy, a potem zacznij bronić swoich przekonań.

Shea

To, są moje przekonania. I ja to tak odczuwam... Nie chcę się kłócić Świetlu, ale chyba każdy ma inne zdanie i inne poglądy. A, ja będę moich bronić, bo przeczytałam ten wiersz już 11 razy i nadal popieram to co napisałam wcześniej.

Świetlik

Jezu. Ludzie. Nauczmy się uzasadniać.
Będę się cięła, bo taką mam zachciankę i przekonanie. I co? Do niczego się nie dojdzie bez ugruntowanych poglądów. Poza tym to cecha pozera. Jezu. Nieważne. Róbcie, jak chcecie.