Forum zostało przeniesione.

Malinowa.

Skrzywdziłeś mnie.
A jednak ja nie potrafię znienawidzić Cię.
Tylko obwiniam siebie, za twój zły czyn.
Bo wierzę, że jesteś dla mnie kimś.
Nie potrafię zrobić krzywdy Ci.
Jak ty mi. A chciałabym.
Wbić Ci nóż i wyjść. Za drzwi.
Mówiłeś, że kochasz mnie.
Ale to nie prawda.
Potrafisz tylko wzbudzać litość…

~*~

Przepraszam, że jest taki ckliwy, ale to właśnie teraz czuję.
I wbrew pozorom, nie jest on do chłopaka. Znaczy do płci męskiej, ale żadnego mojego lubego, o.

SamoSieja

Takie proste, ale coś w tym jest.

Sellene

Hmm. Wiersz do interpretacji dosłownej, brak "drugiego dna", czyli prosto, ale ze smakiem.
Nie jest ckliwy, jest prawdziwy... Choć trochę suchy, same "fakty", a ja chciałabym jeszcze jakąś nutę tajemniczości, czy coś Very Happy

Świetlik

Wiersz brzmi, jakby wydobywał się z głębi Ciebie. Z tego miejsca, gdzie nikt nie był. Tylko Twój i kropeczek. Podoba mi się, bo zawiera zaprzeczenie wszystkiemu.
Nie musisz rozumieć o czym pieprzę.